Nie lubię w sobie tej pieprzonej naiwności.
Łudzę się o coś, co nigdy się nie stanie.
Ludzie kłamią, a ja im wierzę.
Boję się, że kiedyś to wykorzystają.
Boję się, że uda im się mnie zniszczyć.
Boję się, że stracę siebie. A.
Noszę glany, bandany, koszule, słucham cięższej muzyki, ale lubię się też ubierać całkowicie inaczej. Mam na myśli szerokie bluzy i najacze. Nie widzę w tym nic dziwnego. Ubieram się tak jak mi się to podoba i jak mam ochotę. Nie przypisuję się do żadnej subkultury, po prostu jestem sobą i nie chcę niczego zmieniać.
Sztuką jest nie zatracanie się w tym pieprzonym świecie.
Sztuką jest bezgranicznie kochać, a nie być bezgranicznie kochanym.
Sztuką jest wyjść na przeciw problemu, a nie ucieczka od niego.
kurtka z hm :) każdy nosi to co lubi i nie powinien się tym przejmować :)
OdpowiedzUsuńi tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuń