sobota, 29 grudnia 2012

#24

Łzy lecą po policzkach. Siedzi sama przy placyku dla dzieci. Widzi jak się śmieją, jak krzyczą, jak się bawią, niczym się nie przejmując. A ona nadal czeka. Czeka na matkę z którą się nie wiedziała przez bardzo długi okres czasu. Najchętniej wróciła by do domu, ale wie kogo tam zastanie. Swojego własnego ojca z jego nową dziewczyną, która mogła by być jej siostrą. Matka wie co się tam dzieje, ale chcę od wszystkiego uciec. Sama nie wie czy kocha swoją córkę. Woli wyjść z swoim nowym fagasem do kina, niż się z nią spotkać. I tak zrobi, później powie, że wypadło jej coś ważnego-jak zawsze... Dziewczyna jest już przyzwyczajona, ale zawsze ma nadzieje, że tym razem będzie inaczej... Wstaje i wykrzykuje jak bardzo nienawidzi tego świata, że woli umrzeć. Nagle podchodzi do niej mała dziewczynka, chwyta ją za rękę i mówi: Życie jest piękne, tylko daj się ponieść wyobraźni. A.


5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog <3
    Przeczytałam uważnie każdy wpis !
    Zapraszam również do mnie, wpadniesz na kilka sekund ?
    http://luuvmy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuje c:
Nie musicie się tu reklamować, odpowiadam na każdy kom. ♥